niedziela, 10 sierpnia 2014

Święty Wawrzyniec, diakon i męczennik (+258) -wielki wzór dla współczesnego Kościoła.

W liturgii 10 sierpnia Kościół obchodzi święto św. Wawrzyńca, diakona i męczennika.
Święty Wawrzyniec należał do duchowieństwa rzymskiego i był zaufanym papieża Sykstusa II. Tenże papież wyniósł go do godności diakona i powierzył mu administrację dóbr kościelnych i pieczę nad ubogimi Rzymu.
Kiedy za panowania cesarza Waleriana (253 – 260) wybuchło nowe prześladowanie Kościoła, został pojmany papież. Wtedy św. Wawrzyniec podążył za nim, mówiąc: „Gdzie idziesz, Ojcze, bez syna? Jakże obejdziesz się bez swego diakona. Nigdy nie odprawiłeś Mszy świętej bez swego diakona, czymże więc mogłem ściągnąć na siebie niełaskę Twoją?”
Na to miał odpowiedzieć papież – męczennik: „Dla mnie steranego wiekiem jest przygotowana mniejsza próba. Ciebie czekają o wiele większe cierpienia ale i piękniejsza korona chwały cię czeka”. Po tych słowach papież miał złożyć pocałunek na czole św. Wawrzyńca, został zabrany do wiezienia i tego samego jeszcze dnia 6 sierpnia otrzymał wraz z towarzyszącymi mu diakonami i kapłanami plamę męczeństwa.
Dla św. Wawrzyńca była zgotowana osobna kaźń. Dekret cesarza nakazywał nie tylko likwidować ludzi, ale także majątki kościelne. Zostawiono więc św. Wawrzyńca jako ich zarządcę, by wydobyć od niego zeznania, jaki jest stan majątku Kościoła Rzymskiego. Usiłowano także wymóc na nim przekazanie go w całości urzędnikom carskim.
Żywot Świętego głosi, że przezorny diakon rozdał wszystkie pieniądze pomiędzy ubogich. Kiedy zaś sędzia nakazał mu pokazać skarby Kościoła, święty Wawrzyniec zebrał tychże ubogich i wsazując na nich miał powiedzieć: „Oto są skarby Kościoła!”
Rozwścieczony sędzia siec knutami, a potem rozłożyć go na kracie i tak wolno palić go ogniem, aż powie, gdzie są skarby, w które zamierzali się wzbogacić urzędnicy cesarscy. Święty wśród tak wyszukanych katuszy miał zdobyć się jeszcze na słowa skierowane do sędziego i kata: „Widzisz, ze ciało moje już dosyć jest przypieczone z jednej strony, obróć je na druga stronę”. Św. Leon I Wielki, papież, taki daje do tych słów komentarz: „Jak silny musiał być ogień miłości ku Chrystusowi w tym Świętym, skoro gasił żar ognia naturalnego” (Sermo 85).
Ta właśnie bohaterska postawa zjednała św. Wawrzyńcowi najwyższy podziw Kościoła Rzymskiego i chwałę.
Św. Augustyn pisze, że jak Jerozolima szczyci się św. Szczepanem, tak Rzym jest dumny ze św. Wawrzyńca. Największy zaś poeta starożytnego chrześcijaństwa, Prudencjusz, w natchnionych strofach pisze, że śmierć św. Wawrzyńca zadała cios bałwochwalstwu, które odtąd zaczęło chylić się ku upadkowi aż do ostatecznego zwycięstwa Chrystusowego Kościoła. O św. Wawrzyńcu pisali nadto pochwały: św. Ambroży, św. Maksymilian, św. Damazyr I, papież, św. Piotr Chryzolog i wielu innych.
Ciało św. pogrzebał ze czcią św. Justyn, kapłan. Imię św. Wawrzyńca zostało włączone do Kanonu Mszy Świętej i do litanii do Wszystkich Świętych. Grób świętego Wawrzyńca należał do najchętniej odwiedzanych. Już za czasów cesarza Konstantyna I Wielkiego wystawiono ku czci Męczennika bazylikę.


Czego może i powinien nauczyć nas przykład życia św. Wawrzyńca:

1. Wierności - winniśmy być wierni Bogu we wszystkim co robimy. Nie da się oddzielić życia codziennego od wyznawanej przeze mnie wiary. Wiara w Boga ma przejawiać się  w naszym życiu poprzez przestrzeganie Jego przykazań, oraz miłość Boga i bliźniego. Trzeba być wiernym swojemu powołaniu i we wszystkim co się robi zważać na dobro drugiego człowieka, czy to jako ksiądz, lekarz, prawnik, czy też jako mechanik samochodowy, urzędnik, pracownik fizyczny. Aby to co robimy zawsze było skierowane na dobro drugiego człowieka.

2. Miłości do Kościoła. Często słyszymy, że Kościół jest taki, czy owaki, że Kościół jest sprawcą wiele złego, które miało i ma miejsce na ziemi. Zapomina się przy tym, że Kościół to zbiór grzeszników, którzy dążą do świętości. Św. Wawrzyniec wskazał na to, że bogactwem Kościoła są ludzie biedni, chorzy, cierpiący. Wskazał on na toże to my jesteśmy Kościołem i stanowimy Jego bogactwo.
Zatem chcąc uogólniać, że Kościół jest taki zły, jeśli nadal jeszcze mienisz się katolikiem wstaw zamiast słowa Kościół swoje imię i wymieniaj dalej wady Kościoła mówiąc tak o sobie samym.
Kościół jest Kościołem świętych, ale też i grzeszników. Grzech jednego z członków Kościoła rani wspólnotę wierzących, ale nie przekreśla świętości Kościoła. Jeżeli zranił cię jakiś ksiądz to nie obrażaj się na cały Kościół i udaj się  o pomoc do innego kapłana, a nie rezygnuj z przyjmowania sakramentów świętych.

3. Gotowości na męczeństwo w imię wyznawanych zasad. Zadaj sobie pytanie, czy jesteś w stanie w imię obrony wiary i moralności poświęcić wszystko co masz? Czy staniesz w obronie innych słabszych ludzi tak jak prof. Bogdan Chazan, który odmówił zabicia nienarodzonego dziecka w wyniku czego nawet stacił pracę? Dzisiaj wielu ludzi oddaje swoje życie na śmierć w imię wiary w Chrystusa, a ty boisz się przyznać, że w Niego wierzysz aby nie wypaść źle przed kolegami, no bo co o mnie pomyślą.



Miłosierny Boże, z gorącej miłości ku Tobie święty Wawrzyniec wiernie służył ubogim i odważnie poniósł męczeństwo,  spraw, abyśmy miłowali to, co on miłował, * i wypełniali to, czego uczył. Przez naszego Pana Jezusa Chrystusa, Twojego Syna,  który z Tobą żyje i króluje w jedności Ducha Świętego, * Bóg, przez wszystkie wieki wieków. Amen.

niedziela, 13 lipca 2014

Wspólnota Kościoła


       Człowiek potrzebuje miejsca w świecie, gdzie będzie czuł się potrzebny, gdzie będzie mógł dawać siebie drugiemu człowiekowi. Już w Księdze Rodzaju czytamy, iż nie jest dobrze, żeby człowiek był sam i potrzebna  mu jest odpowiednia pomoc - drugi człowiek ("Potem Pan Bóg rzekł: «Nie jest dobrze, żeby mężczyzna był sam, uczynię mu zatem odpowiednią dla niego pomoc»." Rdz 2,18)
          Potrzebne jest nam zatem miejsce do samorealizacji i tym miejscem jest Kościół. W Kościele każdy z nas może znaleźć swoje miejsce.

Wspólnotę Kościoła możemy przedstawić w następujący sposób:









Greckie słowa wokół których gromadzi się Wspólnota oznaczają Kościół w którym ΦΩΣ (czyt. fos -światło, w znaku tym oznaczające światło Bożego Słowa, światło liturgii) staje się ΖΩΗ (czyt. dzoe -życie, oznaczającym nasze życie). Wspólnota Kościoła to wspólnota osób chcących sobie nawzajem pomagać.      

           Podstawową strukturą Kościoła jest parafia. złowiek potrzebuje miejsca w świecie, gdzie będzie czuł się potrzebny, gdzie będzie mógł dawać sziebie drugiemu człowiekowi. Ponieważ jednak trudno jest nam utrzymywać bliskie relacje z wszystkimi osobami w danej parafii potrzeba aby działały w niej małe wspólnoty - grupy przyparafialne posiadające różne charyzmaty, dzięki którym każdy człowiek może znaleźć miejsce dla siebie, dla swojego osobistego rozwoju.

       Szczególnym miejscem mojego osobistego rozwoju w Kościele są wspólnoty Służby Liturgicznej Ołtarza i Ruchu Światło-Życie. To w nich zbliżyłem się do Boga i doświadczyłem namacalnie Jego obecności w moim życiu. Ruch Światło-Życie popularnie zwany Oazą zrzesza w sobie wszystkie stany Kościoła i jest podzielony na mniejsze grupy: Oaza Dzieci Bożych, Oaza Młodzieżowa, Oaza Studentów, Oaza Klerycka, Oaza Dorosłych, Domowy Kościół Ruchu Światło-Życie (Oaza Rodzin), a także Unia Kapłanów Chrystusa Sługi. Zatem do Oazy każdy może należeć i w niej się formować :).
        Dane mi było doświadczać wspólnoty Apostolatu Maryjnego (obecnie Stowarzyszenia Cudownego Medalika) i powiązanej z nim wspólnoty Dzieci Maryi, w której to wspólnocie wczoraj na rekolekcjach byłem. Spotkałem także inne grupy działające przy parafiach: Kółko Misyjne, Apostolstwo Dobrej Śmierci, III Zakon Franciszkański, Rodzinę Radia Maryja, Katolkickie Stowarzyszenie Młodzieży, Odnowę w Duchu Świętym, Wspólnotę Zacheusz, Szkołę Nowej Ewangelizacji i inne. 


        We wspólnotach przyparafialnych jest czas by razem się modlić, rozmawiać o swoich doświadczeniach źyciowych, poznawać lepiej Boga, siebie, drugiego człowieka i otaczający nas świat, a także aby razem pracować, wspólnie się bawić i miło spędzać czas. W małej wspólnocie człowiek nie czuje się anonimowy i zawsze czeka na niego przyjazna dłoń. W Kościele jest miejsce dla każdego, kto chce swoim życiem przybliżać się do Boga i służyć bliźniemu.




A Ty do której grupy przyparafialnej zechcesz dołączyć?

Pamiętaj, że Chrystus na Ciebie czeka, a człowiek tyle posiada ile daje siebie innym :-)


piątek, 11 lipca 2014

Przygodę czas zacząć - Ad maiorem Dei gloriam! O:-)

No i stało się. Wreszcie założyłem własnego bloga. :)

Człowiek jest istotą cielesno-duchową zatem musi się rozwijać na wielu płaszczyznach i chcę aby taki też był mój blog. Chcę się dzielić tym czego doświadczyłem a zarazem wraz z innymi samodoskonalić się.
Najwspanialszą płaszczyzną rozwoju dla każdego człowieka jest Kościół Święty. W nim człowiek znajduje szczęście i radość, bo jest on sakramentem zbawienia łączącym nas z Bogiem.

Zanim zacznę wypowiadać się na tym blogu chciałem opowiedzieć trochę o sobie.
Nazywam się Adam Klimek, mam 31 lat, mieszkam w Skoczowie, w diecezji bielsko-żywieckiej, od 24 lat jestem ministrantem, a od 2000 r. animatorem Służby Liturgicznej Ołtarza. Należę do Ruchu Światło-Życie i jestem w nim animatorem. Moją największą pasją jest liturgia. Nie wyobrażam sobie życia bez Kościoła, bo to Bóg nadaje sens mojemu życiu i tylko w Nim chcę wzrastać.